Re:biznes

Rośnie popularność ubezpieczeń transakcyjnych w Polsce. Czy to przyciągnie więcej zagranicznych inwestycji?

Według danych HWF liczba sprzedanych w Europie polis W&I była najwyższa w 2021 i 2022
Ubezpieczenia

Według danych HWF liczba sprzedanych w Europie polis W&I była najwyższa w 2021 i 2022 roku, kiedy wyniosła odpowiednio 2 157 i 1 862 polis. W pierwszym półroczu 2023 r. ubezpieczyciele sprzedali 486 polis.

– Szacuje się, że jeszcze na początku 2022 roku wartość pojedynczej transakcji fuzji i przejęć w Europie wynosiła średnio ok. 200 mln euro, a w czwartym kwartale było to już 140 mln euro. Na początku tego roku wartość ta spadła do nieco ponad 80 mln euro. Transakcji nie było mniej, ale fundusze private equity skupiły się w znacznej mierze na takich, w których albo do swoich spółek portfelowych dokupowały inne spółki tworzące z nimi synergię, albo spółki portfelowe dokupywały kolejne podmioty – a te transakcje najczęściej są dużo niższej wartości – mówi dr Chrystian Poszwiński, zarządzający regionem Europy Środkowo-Wschodniej w HWF Partners.

Z danych HWF wynika, że rynek M&A w połowie roku zaczął odżywać. W efekcie, w drugim kwartale 2023 roku średnia wartość transakcji zbliżyła się do ok. 230 mln euro, co może świadczyć o powrocie większych transakcji w regionie.

Potencjał polis W&I w Polsce

Rynek ubezpieczeń transakcyjnych funkcjonuje globalnie od ponad 20 lat. W Wielkiej Brytanii polisy W&I są już wykorzystywane w ponad połowie transakcji M&A, a w Niemczech w większości transakcji sektora prywatnego. W przypadku Polski odsetek ten, póki co, jest ponad dwukrotnie niższy niż za Odrą. Według danych HWF obszar Europy Środkowo-Wschodniej (CEE) odpowiada za zaledwie 4% polis objętych badaniem. Najwięcej z nich, a co za tym idzie i roszczeń w regionie pojawia się w Polsce.

– To, że w Polsce pojawia się najwięcej roszczeń, wynika z faktu, że jesteśmy największym rynkiem w tej części Europy. Obecnie jednak szacowana wartość roszczeń rzadko przekracza 10 mln euro – wskazuje dr Poszwiński.

W skali ogólnoeuropejskiej polisy ubezpieczeniowe najczęściej zawierane są w transakcjach z sektora nieruchomości, a także w branżach obejmujących nowe technologie. Jeśli chodzi o najchętniej ubezpieczane transakcje w Polsce, ekspert wskazuje na te prowadzone na rynku energetycznym.

– Myślę, że znacząca większość transakcji prowadzonych w obszarze energii odnawialnej i projektów infrastrukturalnych może być dziś ubezpieczana. Podobny trend dostrzegamy wśród funduszy private equity, kiedy decydują się sprzedać spółkę portfelową – w tym przypadku sektor ma mniejsze znaczenie. Widzimy niezwykle rosnący apetyt polskich przedsiębiorców na nowe rozwiązania – zaznacza dr Chrystian Poszwiński.

Szybsze dochodzenie roszczeń to ogromna zaleta

Ogromną zaletą polisy W&I jest relatywnie szybki proces dochodzenia roszczeń. Większość, bo ponad 90 proc. z nich, rozpatrywana jest w okresie 12-18 miesięcy, a obecnie nawet jeszcze szybciej.

– Abstrahując od wszystkich innych argumentów, okazuje się, że dochodzenie roszczenia od ubezpieczyciela w ramach polisy jest zwyczajnie szybsze i mniej kosztowne. Proces w znaczącej większości nie wymaga ponoszenia kosztów przez podmiot składający roszczenie – dodaje dr Poszwiński z HWF Partners.

Z raportu HWF wynika, że w latach 2016-2023 prawie 95% roszczeń zostało zaspokojonych w ciągu 2 lat, a 25% w ciągu 12 miesięcy. To znacznie szybciej niż w przypadku roszczeń nieubezpieczonych.

– Na Zachodzie ubezpieczanie transakcji to norma. Myślę, że to dobrze, że w Polsce również zaczynamy dostrzegać wartość polis W&I. Taki standard może przyciągnąć inwestorów zagranicznych, którym do tej pory niekiedy brakowało zaufania do lokalnego rynku i podmiotów, które na nim operują. Oczywiście nie chodzi tu o zaufanie do dużych funduszy private equity, które prowadzą sporo takich transakcji i to od lat, ale o mniejszych przedsiębiorców. Inwestorzy, mając świadomość, że w razie problemów sprawnie dojdą swoich roszczeń, mogą chętniej otwierać się na transakcje dokonywane nad Wisłą – podsumowuje dr Chrystian Poszwiński.

Według danych HWF za ostatnie siedem lat niemal 14% roszczeń W&I wnoszonych w Europie wynikało z oszustwa i/lub nieujawnienia informacji przez sprzedającego, a 30% nieujawnionych roszczeń stron trzecich. Łącznie daje to znaczny odsetek zgłoszeń dotyczących spraw, które ze względu na swój charakter nie mogły zostać wykryte w ramach analizy due diligence.

Cały raport przygotowany przez firmę HWF można przeczytać tutaj.

Autor

Pressroom to dział, w którym znajdziesz informacje prasowe, czyli komunikaty prasowe udostępnione redakcji. Chcesz umieścić swoją informację prasową, napisz na redakcja@rebiznes.pl.
Udostępnij
Przeczytaj również