Technologia opracowana przez Biotts ma postać szybko wchłanialnych plastrów zwiększających biodostępność substancji czynnych przy zastosowaniu mniejszej dawki leku. Nośniki przyczyniają się do redukcji negatywnych skutków ubocznych, występujących w przypadku tabletek doustnych i iniekcji. System transdermalny biotechu może być wykorzystany do aplikacji powszechnie stosowanych leków przeciwcukrzycowych, onkologicznych, przeciwzapalnych i przeciwbólowych.
– Biotts złożył zgłoszenie patentowe na semaglutyd transdermalny oraz pozostałe cząsteczki GLP-1 w USA i planuje wprowadzić na rynek gotowy produkt do końca 2026 r. – mówi Jan Hendriks, prezes Biotts.
Zgłoszenie patentowe Biotts dotyczy wszystkich analogów GLP-1, w tym dulaglutydu, wykorzystywanego w leczeniu cukrzycy typu 2, czy tirzeptydu, stymulującego wydzielanie insuliny i niezwykle skutecznego w leczeniu otyłości.
Te cząsteczki to – poza rozsławionym semaglutydem – rosnące gwiazdy nowoczesnej farmakoterapii, o których stało się ostatnio głośno dzięki m.in. najnowszym lekom Eli Lilly jak Trulicity i Mounjaro.
Według ostatnich danych Reutersa na skutek m.in. rosnącej popularności leków redukujących masę ciała takich jak Ozempic i Wegovy, rynek semaglutydu i podobnych leków z wykorzystaniem analogów GLP-1 osiągnie wartość 100 mld USD rocznej sprzedaży w ciągu tej dekady.
Globalny wyścig o semaglutyd
Co więcej, spółka z pozytywnym wynikiem zakończyła właśnie półroczne badania kliniczne na ludziach nad nośnikami MTC-Y z substancją przeciwcukrzycową – dapagliflozyną. Projekt potwierdził bezpieczeństwo i efektywność nośnika, dzięki czemu przezskórne plastry mogą być testowane z inną substancją przeciw cukrzycy – aktywną insuliną.
To efekt niedawno ogłoszonej współpracy biotechu z giełdową spółką Bioton, jednym z ośmiu światowych producentów na skalę komercyjną rekombinowanej insuliny ludzkiej i liderem produkcji insuliny w Polsce.
Zdaniem naukowców z Biotts, kluczem do sukcesu może okazać się połączenie obu substancji, będących na tapecie Biotts. Novo Nordisk, globalny lider farmaceutyki diabetologicznej, jest już w fazie badań klinicznych nad lekami łączącymi semaglutyd z dapagliflozyną dla pacjentów z cukrzycą typu 2.
– Uzyskane dane w trakcie badania MTC-Y potwierdziły, że badany produkt leczniczy jest bezpieczny i dobrze tolerowany oraz nie powoduje żadnych poważnych ani ciężkich działań niepożądanych. Analiza oznaczonych parametrów farmakokinetycznych oraz laboratoryjnych wskazała potencjał terapeutyczny dapagliflozyny, dostarczonej przezskórnie dzięki opatentowanemu nośnikowi MTC-Y. To kolejny kamień milowy w dorobku naszej spółki i szansa dla przemysłu farmaceutycznego na zmianę komfortu życia dla milionów pacjentów – zaznacza dr Paweł Biernat, CTO i co-founder Biotts SA.